Rok minął… jak jeden dzień….
Tak już od ponad roku używam tego
kosmetyku i pragnę podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.
Kochane zacznamy!:)
Jak to się zaczęło?
Wyjazd mojej siostry do Singapuru szeroko
otworzył moje oczy i uświadomił mi jak Azjatki dbają o swoją cerę i
dlaczego wyglądają tak młodo. Pozazdrościłam im ich wyglądu i zaczęłam coraz
bardziej interesować się tamtejszymi kosmetykami i ich trikami.
Podstawą ich pielęgnacji jest baaaaardzo
długi etap oczyszczania cery…. Oto on... można powiedzieć że w skrócie:
- Usuwanie makijażu olejami
- Peeling twarzy
- Mleczko/żel do mycia twarzy
- Tonik
- Serum
- Krem na noc + pod oczy
- Całonocna maseczka ( następna w kolejce do recenzji, zdradzę że jest marki Bio-Essence)
Przedstawiam wam olej do
demakijażu :
DHC Deep Cleansing Oil
Moja buteleczka jest już na
wykończeniu (200 ml) bardzo chciałabym kolejną ale jak na razie nie mogę sobie
na nią pozwolić. Zakup w Singapurze kosztował 80 zł dzięki dobroci mojej
siostry która mi go przysłała, na Ebay razem z przesyłka musiałabym zapłacić
ponad 100 zł.
Kosmetyk jest baaaaardzo wydajny
na zdjęciu widać ile mi go jeszcze pozostało a używam go od ponad roku.
Staram się chociaż trochę
naśladować sposób pielęgnacji cery jaki wykonują Azjatki tak więc olej zajmuje pierwszą pozycję w oczyszczaniu cery.
Sposób użycia:
Najpierw aplikuję kilka kropel na
rękę, wmasowuję w twarz i wykonuję około 2 minutowy masaż, następnie spłukuję
go wodą. Można zmyć go również płynem micelarnym lub tonikiem.
Podchodziłam trochę sceptycznie do
tego oleju tzn. ogólnie do mycia twarzy olejami...ale przez ten rok wiele się zmieniło i moja samoświadomość o tej technice również, bardzo pozytywnie się zaskoczyłam!
Czym działać na tłuszcz??
tylko tłuszczem.
DHC bardzo dokładnie usuwa makijaż
i pozostawia skórę gładką i mięciutką. Zmywam nim także tusz do rzęs i robi to
bardzo sprawnie i dokładnie. Nie podrażnia, nie zatyka porów a dokładnie je
oczyszcza. Wystarczy kilka kropel do mycia twarzy poza tym posiada bardzo
wygodą aplikację z pompką. Co ważne nie powoduje żadnych dodatkowych problemów skórnych lecz walczy z istniejącymi i pomaga się ich pozbyć.
Główne składniki to: olej z
rozmarynu, oliwa z oliwek i witamina E.
Jaki może być minus tego
specyfiku? Jedyne co przychodzi mi na myśl to :
- po pierwsze cena (olejów do
mycia twarzy będę używała nadal ale teraz zdecyduję się na jakiś zamiennik,
może jakiś polecicie?)
-po drugie zapach może stanowić problem.
Jeżeli chodzi o mnie to mi on kompletnie nie przeszkadza ale nie jest to miła
woń… mi przypomina zapach zwykłego oleju do smażenia…:) Miłośniczki pachnących
kosmetyków raczej nie będą zachwycone :)
Producent bardzo zachęca do
zakupu, oto co pisze:
Supergwiazda! Użyj tego
niesamowitego oleju, a zobaczysz, dlaczego jest najbardziej populatrnym na
świecie. Usuwa brud, sebum, makijaż, nawet wodoodporny tusz do rzęs. Pozostawia
skórę miękką w dotyku. Jego unikalna formuła całkowicie rozpuszcza się w
wodzie, więc nie zobaczysz tłustych pozostałości. Oliwa z oliwek i witamina E pomaga
nawilżyć twoją skórę na długo.
Skład:
Olea Europaea (olive) Fruit Oil,
Caprylic/Capric Triglyceride, Sorbeth-30 Tetraoleate, Tocopherol,
Phenoxyethanol, Propylparaben, Stearyl Glycyrrhetinate, Rosmarinus Officinalis
(rosemary) Leaf Oil.