16 grudnia 2012

Vera Wang Preppy Princess-Jedwabisty balsam do ciała




Już jakiś czas po mikołajkach a dzisiaj chcę przedstawić Wam produkt, który dostałam od mojego świętego Mikołaja! Od razu powiem, że musiałam być naprawdę grzeczna bo prezent idealny, Mikołaj się postarał. Już teraz mogę powiedzieć, że to perełka w mojej kosmetyczce i jestem z niej bardzo dumna.

Vera Wang Preppy Princess
satiny body lotion


Słowo producenta:
Vera Wang Preppy Princess to egzotyczny, owocowo - kwiatowy zapach. Delektuj się upojnym koktajlem zabawy i witalności, z którym oczarujesz każdego mężczyznę znajdującego się w Twoim zasięgu. Z nowością od Very Wang będziesz się czuć niczym rozpieszczona księżniczka.
Słodki i uwodzicielski koktajl z owoców w pierwszych momentach orzeźwi Cię i zainspiruje. Poczujesz soczystą klementynkę, czerwone jagody, jabłko i smakowitą mandarynkę. Odpowiednią dawkę elegancji i kobiecości zagwarantuje egzotyczny jaśmin i powabny wiciokrzew. Doskonałym zakończeniem będzie nuta suchego drzewa w połączeniu z kokosem, który dodaje zapachowi charakteru ciepłych krajów.

Nuty zapachowe: bergamotka, mandarynka, jabłko, jagody, jaśmin, kwiat brzoskwini, wanilii orchidea, wiciokrzew, kokos, paczula, nuty drzewne, piżmo.


Nawilżający balsam do pielęgnacji ciała. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Zawiera odżywcze składniki rewitalizujące skórę. Wygładza skórę, nadaje jej jedwabistą miękkość w dotyku i elastyczność. Skóra staje się aksamitnie gładka i nawilżona. Delikatnie perfumowany.


Moja opinia:
Opakowanie 150ml, udało mi się go znaleźć na stronie strawberrynet.com w cenie 58zł.

To mój mały skarb. Perfumy zamknięte w balsamie. Piękny intensywny zapach, który utrzymuje się na skórze cały dzień! Skóra po użyciu tego balsamu staje się gładka jak jedwab, aż chce się ją dotykać. Czuję jakbym miała na sobie delikatną warstwę satyny, uwielbiam to uczucie. Bardzo fajnie nawilża skórę, jednak nie ma się co łudzić, nie jest to taki sam efekt jak po masełku do ciała. 
Zapach jest cudowny, nie za słodki, bardzo kobiecy. Nie zgodzę się z producentem, który twierdzi, że jest to zapach dla młodych dziewcząt, uważam, że jest bardzo dojrzały i piękny, nie dla małych dziewczynek.


Balsam bardzo szybko wnika w skórę, nie klei się i wygodnie się go aplikuje dzięki jedwabnej konsystencji, nie za gęstej. Największym plusem jest to, że utrzymuje się na skórze cały dzień, zarówno zapach jak i uczucie aksamitnej gładkości.
Jestem z niego bardzo zadowolona i prezent jak najbardziej udany. Balsam bardzo poprawia nastrój, to taka mała aromaterapia. Z tym zapachem kojarzy mi się radość, chęć życia i uśmiech, który pojawia się na mojej twarzy gdy go aplikuję. Nie jest to zapach banalny, jest elegancki i uzależniający. Nie da się z nim nudzić.

Komu polecam: Wszystkim, oczywiście jeżeli lubicie takie nuty zapachowe.
Konsystencja: Jedwabiście gładki balsam, nie za gęsty.
Zapach: Uwodzicielski, bardzo kobiecy, trochę słodki, utrzymuje się cały dzień.
Dostępność: Ebay, strawberrynet.com
Wydajność: Nie jestem jeszcze w stanie ocenić, ale wystarczy mała ilość aby ładnie rozprowadzić produkt po całym ciele.
Minusy: Dostępność.



A Wy macie takie perełki w swojej kosmetyczce? Używanie perfumowanych balsamów?


53 komentarze:

  1. Brzmi cudownie, uwielbiam takie zapachy:)
    Ja posiadam body lotion Hipnose Lancome - pachnie baaardzo intensywne, uwielbiam go! Ale rzadko używam bo mi go szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie czułam zapachu Lancome Hipnose...z ciekawości wywącham w perfumerii:)
      buźka

      Usuń
  2. Raczej nie używam perfumowanych balsamów :) wolę tradycyjne perfumy. Szkoda, że tak trudno dostać ten balsam, bo może zmieniłabym zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny patent, nie co że nawilża i wygładza skórę to jeszcze pięknie pachniemy, takie 2 w 1:) Dostępność naprawdę słaba...
      buźka

      Usuń
  3. No właśnie, szkoda ze tak cieżko do dostać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wielki minus, ale swoją drogą ciekawa jestem gdzie Mikołaj znalazł to cudo...może go wypytam;) mam dojścia;)

      Usuń
  4. uwie;biam słodkie zapach balsamów, może więc sobie taki zamówie;)) obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To typowych słodziaków nie należy, słodycz czuć delikatnie.

      Usuń
  5. Brzmi bardzo kusząco - chętnie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam takie zapachy :) jest wanilia, jest dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wanilia musi być!:) też uwielbiam jej słodycz!
      buźka

      Usuń
  7. Co za pech, że przez sieć internetu nie można poczuć zapachu ;) Ja uwielbiam perfumowane balsamy, zwłaszcza takie, które potrafią utrzymać ten zapach na ciele. Obserwuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten utrzymuje się wyjątkowo długo, bardzo fajne rozwiązanie takie 2 w 1:)
      Witam u siebie i mam nadzieję, że zawsze znajdziesz tu coś dla siebie.
      buźka

      Usuń
  8. Po przeczytaniu nut zapachowych w tym balsamie, myślę, że wstrzymam się z zakupem do wiosny. Moją perełką ostatnio jest waniliowy krem do ciała "Sweet Secret" z Farmony, którego zapach również utrzymuje się na skórze cały dzień. Moje odczucia po jego użyciu opisałam tutaj: http://dolci-della-vita.blogspot.com/2012/12/moje-odkrycia-kosmetyczne-my-cosmetic.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farmonki znam dobrze i wszystkie pięknie pachną:)
      buźka!

      Usuń
  9. Balsam za 60 złotych - kogoś chyba porąbało. :-D W życiu nie chciałabym dostać takiego prezentu! Jestem praktyczną kobietą (jak to informatyk), a taki balsam to niestety nigdy nie będzie czynił cudów - moim zdaniem.

    Tak czy siak, jeśli Tobie się podoba i jesteś szczęśliwa, to nikomu nic do tego. ;-) Udanego użytkowania "Mikołaja"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest zwykły balsam tylko perfumowany, można powiedzieć że 2w1 :). Mamy wygładzoną i nawilżoną skórę i na dodatek pachniemy eleganckimi perfumami. Bardzo fajny patent, podejrzewam, że stąd ta cena, perfumy Very Wang kosztują średnio 200-250zł.

      Usuń
    2. 200zł? Acha... To już wszystko wiadomo. ;-) Ja tam dalej uważam, że tak jak w przypadku ciuchów, płacimy za markę, a nie za sam kosmetyk.

      Usuń
    3. Dobre perfumy ciężko zastąpić tańszą wersją, choć nie twierdzę, że się nie da. A z kosmetykami to jest różnie, często te najtańsze dają największe efekty, ale zdarza się też dużo bubli w tanich kosmetykach, droższe często są po prostu dobre i działają, a na efekty nie trzeba długo czekać.
      Co do ciuchów zgadzam się:)
      buźka

      Usuń
  10. Mnie kusi perfumowany balsam od Chanel... Fajnie jest skompletować cały zestaw, ponieważ wtedy zapach balsamu współgra z zapachem wody perfumowanej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, mi przydałyby się perfumy z tej serii, wtedy miałabym komplet:)
      Ja uwielbiam zapach Chance od Chanel:)
      buźka

      Usuń
  11. Bardzo zachęcająca recenzja :) Jak tylko będę w drogerii, sprawdzę zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nuty zapachowe kuszą :) Zdecydowanie! Vera to mistrzyni w każdej dziedzinie w którą się zajmuje :)
    Moją perełką w kosmetyczce są ukochane perfumy Givenchy Dahlia Noir . Od kilku lat ich używam i mam wrażenie, że ten zapach już wtopił się w moją skórę :D


    Oczywiście również obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak mi się marzy jej suknia ślubna...ale to chyba każdej z nas;)
      A perfum o których piszesz nie miałam okazji poczuć zapachu, przy najbliższej okazji w perfumerii wywącham:)
      buźka

      Usuń
  13. Nawet opakowanie jest piekne i zapada w pamiec :) A ze jestem wzrokowcem to zdarza mi sie kupowac kosmetyki bedac pod wrazeniem ladnego opakowania :D No tak juz mam :D
    Dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację pięknie opakowany produkt, na półce ładnie się prezentuje:)
      Witam u siebie i mam nadzieję, że zawsze znajdziesz u mnie coś dla siebie.
      buźka

      Usuń
  14. musi świetnie pachnieć*.*

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie bym "wysmarowała" się tym balsamem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Spodobało mi się jak opisałaś ten zapach, czuję że mógłby mi się spodobać :)
    Ja generalnie uwielbiam balsamy, masła i wszelkie smarowacze do ciała. Teraz z tych perfumowanych balsam i perfumy Body by Victoria's Secret, piękny kwiatowy, lekki zapach, ale niestety dość nietrwały ;/
    Bardzo ciekawy blog, będę zaglądać i zapraszam do siebie jak będziesz miała kiedyś chwilę :)
    Pozdrawiam Tulipanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś perfumy Victoria's Secret nie pamiętam nazwy ale jak podnosiło się opakowanie to wydawały dźwięk miauczenia kota:) i pięknie pachniały.
      Cieszę się, że podoba Ci się u mnie, mam nadzieję, że zawsze znajdziesz u mnie coś dla siebie.
      buźka

      Usuń
  17. Rety, chyba nawet wolę go nie wąchać, wtedy pewnie bym go kupiła... A Vera kojarzy mi się z genialnymi sukniami!

    OdpowiedzUsuń
  18. fajnie, że napisałaś swoją opinię ! :**

    OdpowiedzUsuń
  19. balsamów nigdy dość, szczególnie takich, które pięknie pachną ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. W sumie nigdy tego nie używałam bo nie bardzo lubię perfumowane balsamy :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny prezent dostałaś :))

    OdpowiedzUsuń
  22. miałam perfumę vera wang, balsam zapewne równie świetny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jak najszybciej postaram się odpisać na Twoje pytania:)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...