Magia zamknięta w małej buteleczce.Krem wodny It's Skin z witaminą C i zieloną herbatą. Power 10 Formula VC Effector
Kremy z dalekiego Wschodu zachwycają nieskazitelną i młodo wyglądającą cerą, dlatego właśnie azjatyckie kosmetyki i cały rytuał pielęgnacyjny Azjatek tak bardzo mnie zainteresował i odmienił moje życie ale przede wszystkim moją skórę.
Moje wejścia na strony i blogi z azjatyckimi kosmetykami zawsze kończą się źle dla mojego portfela. Pod pewnym impulsem, który trudno opisać wiem, że muszę i potrzebuję konkretnego produktu. Tak jest i kropka! Czasami mam wyrzuty sumienia ale nigdy nie żałuję swoich wyborów. Wnioski : ja i moja skóra zaspokojone i szczęśliwe, mąż i portfel już mniej.
Wracając do tematu. Przygotowałam dla Was recenzję małego,
niepozornego cudotwórcy. Większość z Was pewnie już słyszała o kremach wodnych
It's Skin ale ja mimo to chce się podzielić moją opinią.
Stosowałam kilka z linii kremów wodnych It's Skin ale dziś
przedstawię mój ulubiony i według mnie najlepszy z całej linii.
Marka It's Skin pochodzi z Korei Południowej. Produkty opracowywane są przez lekarzy dermatologów z Uniwersytetu Medycznego w Seulu. Receptury ich kosmetyków są unikatowe i wykorzystują połączenie naturalnych składników z najnowszymi osiągnięciami nauki w dziedzinie Dermatologii
Kosmetyki z linii Power 10 Formula to wodne serum, które w zależności od potrzeb naszej skóry może albo wspomagać działanie kremu lub go zastępować. W moim przypadku używam go zamiennie z innymi kremami. W zależności od dnia, wiem, kiedy moja skóra potrzebuje właśnie tego produktu.
Słowo producenta:
Intensywnie rozświetlający i rozjaśniający krem
wodny (serum) do twarzy zawierający pochodną Witaminy C oraz wyciąg z
zielonej herbaty, które skutecznie rozjaśniają istniejące przebarwienia na
skórze i zapobiegają powstawaniu nowych. Serum delikatnie wspomaga
złuszczanie naskórka, dzięki czemu zmniejsza widoczność
porów oraz wygładza i poprawia strukturę skóry. Dzięki
systematycznemu stosowaniu, skóra wygląda młodzieńczo, promiennie i jest
pełna życia.
Skład: Water, Butylene Glycol, Glycerin, Polyglutamic Acid, PEG-60
Hydrogenated Castor Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Methylparaben,
Triethanolamine, Carbomer, Camellia Sinensis (Green Tea) Extract,
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Chlorphenesin, Fragrance,
Disodium EDTA
Moja opinia:
Jak pisałam wyżej, obserwując moją skórę, jak każda z nas
widzę, kiedy staje się ona zmęczona i potrzebująca natychmiastowej regeneracji i
dopingu. Wtedy właśnie sięgam do mojej kosmetycznej apteczki po prawdziwe
lekarstwo krem It's Skin z witaminą C.
Polecam stosować go na noc, na dzień witamina c nie jest wskazana aby na
naszej twarzy nie pojawiły się plamy. Trudno opisać efekty dopóki samemu się
nie zobaczy na własnej skórze. Gdy wstaję rano po wieczornym zastosowaniu kremu
moja skóra jest odmieniona. Wyraźnie odświeżona i promienna. Brak widocznego zmęczenia.
Po
dłuższym stosowaniu krem delikatnie wyrównuje koloryt skóry, nie należy bać się
rozjaśniania skóry jak opisuje producent, efekt działania kremu to raczej
wyrównanie kolorytu. Jeżeli borykasz się
z problemami skórnymi to ten krem
również Ci pomoże. Zielona herbata i witamina to najskuteczniejsza broń na
problemu skórne.
Pierwsze efekty, które zauważysz na swojej skórze to
rozświetlona i pełna życia cera! Witamina C poprawia metabolizm skóry i pobudza
ją w ten sposób do regeneracji. Wygładza pierwsze zmarszczki i wyrównuje
koloryt oraz zwęża pory.
Bardzo wygodna aplikacja dzięki zamieszczonej pipetce, odmierza ona dokładnie ilość, która wystarczy na pokrycie całej naszej twarzy i
szyi. Krem ponadto jest naprawdę bardzo wydajny.
Komu polecam:
Wszystkim, którzy chcą uzyskać
natychmiastowe efekty poprawiające stan i kondycję skóry. Dla osób ze zmęczoną,
szarą skórą z plamami pigmentacyjnymi i pierwszymi oznakami starzenia skóry.
Dla osób z problemami trądzikowymi.
Konsystencja:
Wodna, lekko lepka konsystencja szybko
się wchłania. Początkowo pozostawia lepką warstwę na skórze, która po kilkunastu
minutach znika i skóra staje się gładka i miękka.
Zapach:
Świeży, lekko cytrusowy.
Dostępność:
Ebay, stoisko w Galerii Mokotów, sklepy
internetowe.
Wydajność:
Bardzo wydajny produkt wystarczy niewielka
ilość aby zastosować na całą twarz.
Cena:
Od 69 do 130zł
w zależności gdzie zdecydujecie się kupić.
Minusy:
Cena.
Znacie kremy wodne It's Skin? Jakie są Wasze doświadczenia z tymi kosmetykami?



Z chęcią spróbuję, pomimo tego, że staram się unikać Disodium EDTA w kosmetykach, ale coś mi mówi, że będę zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńBadania naukowe dowiodły, że stężenie Disodium EDTA w kosmetykach jest zbyt niskie aby mógł zaszkodzić skórze i dlatego nie został wycofany. Ustawa o kosmetykach która ściśle reguluje zakres składników dopuszczonych do produkcji kosmetyków nie zabrania używania EDTA. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy EDTA szkodzi czy nie, same musimy zdecydować. Co ważne EDTA pełni funkcje antyoksydacyjne i konserwujące czyli chroni zarówno przed wolnymi rodnikami jak i rozwojem patogenów.Dla osób, które nie wiedzą co to EDTA jest to związek chemiczny, który używane jest często w medycynie oraz w produktach kosmetycznych. Głównie dlatego, ponieważ wiąże metale ciężkie, które mogły powstać podczas procesu produkcyjnego, a które nie powinny znaleźć się w żadnym z produktów kosmetycznych z powodów zdrowotnych.
UsuńDziękuję Och Angelika na zwrócenie uwagi na to jak ważna jest znajomość pojęć, które kryją się w składzie naszych kosmetyków.
narazie nie moge nic z wit c uzywac ale interesujacy kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńMadziakowo dlaczego nie możesz?
Usuńkarmienie piersia:)
UsuńNo to wszystko tłumaczy:) Życzę wszystkiego dobrego Tobie i maleństwu!
UsuńFajnie, że Ci się sprawdził! :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
Usuńjak dla mnie jest to nowość kosmetyczna, więc nie jestem w stanie cokolwiek na temat tego produktu napisać
OdpowiedzUsuńps. piękne zdjęcia
_____________________
blog.justynapolska.com
Fashion & Makeup
Justyno zawsze możesz wypróbować na własnej skórze:)
UsuńCiekawa recenzja, zdecydowanie cena jest tutaj minusem, ale poza tym warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńNo niestety ale produkt na prawdę jest bardzo wydajny i wystarczy na długo.
UsuńMarka i sam produkt są mi zupełnie nieznane. Szkoda, że cena jest tak wysoka. Przez nią pewnie nie poznam się z tym produktem ;p Obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńCena wysoka ale mogę zagwarantować że wystarczy na długo. Serum jest bardzo wydajne.
UsuńWow zaciekawiłas mnie tym kremem :)
OdpowiedzUsuńJak ja pierwszy raz go zobaczyłam wiedziałam że wyląduje w mojej kosmetyczce;) Magic World warto.
Usuńkurcze pierwszy raz o nim słysze, ale zaciekawiłaś mnie bardzo ;)
OdpowiedzUsuńSandicious
Sandra jest na prawdę świetny! To nie jest post sponsorowany tylko szczera recenzja:)
Usuńno i mnie zachęciłaś :) a skoro daje takie efekty to cena nie jest minusem tylko kosmetyk jest jej wart :) Super recenzja! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCena...tak zgadzam się ale jak pisałam, serum jest bardzo wydajne i to jest duży plus tego produktu. Laura pora wypróbować na własnej skórze!
UsuńAzjatki mają zazwyczaj taką nieskazitelną cerę :)
OdpowiedzUsuńO takich kremach jeszcze nie słyszałam :)
Azjatki to bardzo mądre kobiety! Polecam Ci lekturę o całym rytuale pielęgnacyjnym Azjatek! Dzięki ich sposobie dbania o cerę wyglądają wiecznie młodo i pięknie.
UsuńRakel :*
OdpowiedzUsuńjakie przepiękne kuszące zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo ładne zdjęcia :) Zachęcająca rezenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Fitnesanka!
UsuńPiękne zdjecia;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńdariaannaa.blogspot.com
dziękuję i też pozdrawiam
Usuńciekawy produkt, może kiedyś uda się go dorwać w promocyjnej cenie :)
OdpowiedzUsuńniesamowite zdjęcia!
Trzeba wypatrywać promocji:)
UsuńCiekawią mnie te produkty, ale na razie się na żaden nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować na własnej skórze:)
Usuń